top of page

Długie suknie, kontrastowe BW i Paulina

Z Pauliną ciężko nam się umówić, notoryczny brak czasu. Ale jak już się udało to od rana do wieczora. W dodatku dwie sesje w jednym. Najpierw studio, potem plener. Oczywiście wszystko przeplatane licznymi kawami w napotkanych kafejkach. Mnóstwo zdjęć, mnóstwo gadania, super dzień. Jak zwykle zarówno fotograficznie, jak i towarzysko Paulina trzyma wysoki poziom. Mam nadzieję, że mimo nawału obowiązków uda nam się niebawem stworzyć kolejne zdjęcia. Efekt ostatniej sesji możecie zobaczyć poniżej.



bottom of page